VII KONKURS TEATROW OGRODKOWYCH



Odkurzone szlagiery wciaz sie podobaja


Wykonawcy hymnu teatrow ogrodkowych i nagrodzonego dwa lata temu w tym konkursie spektaklu pt. "Wesolego poprzedniego dnia" zaprezentowali wczoraj mniej znane piosenki Mariana Hemara.

AGP, K. WER


"Czy pani Marta jest grzechu warta? " - te piosenke znamy chyba wszyscy. Nie kazdy z nas jednak wie, ze jej autorem byl Marian Hemar - satyryk, autor ok. 5 tys. piosenek i skeczow, glownie do teatrzykow "Qui pro Quo" i "Morskie Oko".

Wczoraj wieczorem na Mariensztacie warszawskie Towarzystwo Teatralne "Pod Gorke" przedstawilo nam kilkanascie utworow tego autora, w przedstawieniu "Byle do wiosny i jakos to be... - Hemar mniej znany". Zalozeniem tworcy spektaklu - Tadeusza Wisniewskiego, bylo zapoznanie widzow z mniej znana tworczoscia lwowianina.

Fot. ANDRZEJ MARZEC


Monika Switaj, Stanislaw Gorka i Wojciech Machnicki nie zaprezentowali nam najbardziej znanych szlagierow, takich jak np. "Kogo nasza milosc obchodzi", "Wspomnij mnie", "Kiedy znow zakwitna biale bzy", ale przyblizyli publicznosci "odnalezione" piosenki przedwojenne oraz z okresu londynskiego - z audycji Wolnej Europy. Byly wsrod nich utwory o milosci, scenki obyczajowe, skecze, anegdotki i zabawne wierszyki.

Publicznosci szczegolnie podobala sie satyra na polskie poczucie humoru: "Lubimy stwierdzic z duma/ i zgadzac sie bez sporu, / ze sprawdzianem kultury jest poczucie humoru/ i ze my jak nikt inny/ od wiekow, od Reja przecie/ naszym poczuciem humoru przodujemy na swiecie/ (...) Tylko niech Pan Bog broni, by ktokolwiek na swiecie/ zartem, fraszka, uwaga, slowkiem, maczkiem w gazecie/ nas wykpil, z nas zazartowal! ".

Grupie "Pod Gorke" nie mozna nic zarzucic. Ich wykonanie bylo poprawne, podobnie jak scenografia. Scena przypominala wnetrze przedwojennej, wilenskiej kawiarenki: na pianinie przygrywal starszy pan, na wieszaku wisialy meloniki. Ale glowna zaleta calego spektaklu byly niewatpliwie teksty Hemara. Nawet slaba interpretacja nie moglaby obnizyc ich wartosci. Dlatego mimo drobnych potkniec autorow, przedstawienie mozemy uznac za udane.